Michał Leśniewski portretuje Dodge'a Chargera 1971 (2006 r.)
Kolejny powrót do domu. Znowu przejeżdżam obok siedziby Antyradia. Poprzednio stał tam Cadillac Fleetwood. A teraz... Dodge Charger.
Z trudem zahamowałem obok Chargera, bo mój stary rower ma słabe hamulce. Chwila grzebania w plecaku i wyciągam aparat. Z daleka obserwuje mnie ochroniarz, który chyba bardziej podziwia to amerykańskie monstrum, niż pilnuje parkingu.
Tymczasem ja ustawiam się do zdjęć: przykucam - pstryk! Odchodzę od auta - pstryk! Podchodzę bliżej - pstryk!
I jeszcze jeden niesamowity samochód z liczbą 383 na tylnym błotniku udokumentowany dla Was i dla potomności.