You are here:Carpedia»History»CARS»Independents»Packard»1956 Packard Executive
Sunday, 26 June 2016 14:03

1956 Packard Executive

 

    Pomimo luksusu Packarda model Executive był swego rodzaju anomalią. Prezes Packarda James Nance nie przepadał za autami średniej klasy noszącymi nazwę Packard na masce, toteż bardzo lobbował za rozdzieleniem obu klas i nadaniem im osobnej nazwy. To mu się prawie udało. W tym samym roku co model Executive zadebiutowała marka Clipper. Miała ona grupować modele średniej klasy, zaś marka Packard miała wrócić do dawnego luksusu.

    Fachowcy z branży motoryzacyjnej słusznie wysnuli wniosek z faktu połączenia się firm motoryzacyjnych Studebaker i Packard, że ostatnia firma ma duże kłopoty finansowe. O ile uzasadnienia dla działań menedżerów Packarda były mniej czy bardziej racjonalne, z pewnością model Executive zadebiutował za późno. Wielu koneserów uważa Executive'a za ostatniego prawdziwego Packarda, o ile nie liczyć Studebakerów ze znaczkiem Packarda na masce w latach 1957-58. Executive był bardziej sztuczką marketingową niż nowym samochodem zaprojektowanym od podstaw przez działy inżynierii i designu.

   Trzeba tu wyraźnie zaznaczyć, że o ile w latach 10-tych i 20-tych Packard był synonimem obłędnego luksusu, to z powodu wielkiego Kryzysu firma Packard postanowiła wejść w segment samochodów klasy premium i średniej klasy. Przymiarką do wejścia na ten rynek był model Light Eight, a poważnym krokiem model 120 (One Twenty), który uratował Packarda przed niechybnym bankructwem. Z pewnością modele 120 czy 110 nie były tanimi samochodami, zaś Cadillacowi dużo brakowało do prestiżu, który posiadał Packard. Ponadto by jeszcze bardziej przyciągnąć tych kierowców, których nie było stać na model 120 czy 110, firma zaoferowała model Six, z niewiele słabszym silnikiem. Był bardzo solidnie zmontowany i można było go kupić za cenę Pontiaka.

    W 1948 roku Packard przemodelował wygląd Packardów i do oferty dodał kombi. W międzyczasie Cadillac wypuścił odświeżone modele i z silnikiem V8 zawojował serca prawie stu tysięcy klientów. Dla porównania Packard sprzedał około 2,500 sztuk. Co tu mówić, Cadillac przy Packardzie wyglądał świeżo, zaś Packard wyglądał jak ciężarny słoń.

    James Nance jako marketingowiec zrozumiał błąd i próbował odwrócić niekorzystne skutki odwrócenia się od luksusu. Firma Packard wiedziała, że trzeba poczynić zmiany w postrzeganiu marki i odejść od wyłącznego sprzedawania tańszych modeli. W tym celu wymyślono i wylansowano nową markę Clipper.

   Gdy firma Packard zdecydowała o wdrożeniu Executive'a do produkcji, był to jasny sygnał dla klientów i krytyków motoryzacyjnych, że firma stara się odejść od starych i niedrogich modeli. Najlepiej sprzedającym się modelem Packarda był Clipper six, którego ceny zaczynały się od 1,680 dolarów. Dla porównania najtańszy model Cadillaca Sixty Two kosztował z silnikiem ośmiocylindrowym kosztował pomiędzy 2,300 a 2,600 dolarów.

    Nance jednak w swoim reformatorskim działaniu natrafił na opór dilerów, którzy woleli sprzedawać tańsze modele oraz inżynierów starej daty, którzy nadal tkwili przy wspomnieniach szalonych lat dwudziestych.

    Jednak przy wprowadzaniu nowych modeli na rok 1956 wydawało się, że Nance poradził sobie z firmową opozycją. Motoryzacyjna firma konsultingowa Ward's odnotowała pojawienie się marki Clipper. Jednak wraz z pojawieniem się nowej marki pojawiły się kłopoty techniczno-finansowe. Trzeba było znaleźć pieniądze na przygotowanie maszyn do produkcji na potrzeby dwóch marek, a nie jednej. Przy lansowaniu modelu Executive, James Nance zmienił nazwę firmy na Packard-Clipper Division. Jednak po proteście planera produktu Rogera Bremera, zaczęto na początku stycznia 1956 roku przygotowywać malutkie literki Packard montowane na samochodach marki Clipper. Była to jedna ze znaczacych akcji krzyżowania planów Nance'a przez jego podopiecznych. Plan Nance'a był z pewnością realną szansą na uratowanie Packarda od bankructwa.

    Executive w porównaniu z innynmi modelami był Clipperem z przodem Packarda i nazwą Packard. Dla wielu klientów stanowiło to niezły galimatias i niejako wyłom w strategii marketingowej Nance'a. W praktyce było to ponowne sprzedawanie nazwy Packard na tańszym samochodzie. Przyjęta w 1935 roku strategia zadziałała, ale na początku lat 50-tych jej kontynuacja okazała się zabójcza dla firmy.

     Do wykończenia wnętrza używano wyłącznie materiałów bardzo dobrej jakości, które zazwyczaj były dwukolorowe. Głęboko cofnięte przednie światła i sieciowy grill chłodnicy były znakiem rozpoznawczym Packardów.

    Jest dyskusyjne, czy model Executive mógł polepszyć sytuację finansową, w tej chwili, kiedy miesięcznie dwadzieścia dilerów rezygnowało ze współpracy. Nie zmienia to faktu, że Clippery i Packardy to jedne z najlepiej zbudowanych oraz najzgrabniejszych luksusowych samochodów swojej epoki.

    Oczywiście był to nieco zmieniony Clipper Custom. Sama zaś nazwa Clipper Custom zniknęła by zrobić miejsce dla Executive'a. Executive był oferowany jako dwudrzwiowy hardtop i czterodrzwiowy sedan. Nadwozie pochodziło od Clippera z rozstawem osi 122 cali, zaś silnik pochodził od Clippera Custom (V8 352).

     Dziennikarz Motor Life Ken Farmoyle napisał w recenzji, że Executive był bardziej bliższy Clipperowi Custom niż Patricianowi. Z pewnością miał trochę racji, przemawiały za tym mniejsza o 15-35 KM moc silnika V8 o pojemności 374 cali sześciennych oraz krótszy o 5 cali rozstaw cali.

    Kupując Executive'a płaciło się o czterysta dolarów więcej niż w przypadku modelu Custom, w zamian dostawało się markę Packard i iście kościelny przód jak podczas procesji na Boże Ciało. Swoją drogą ten przód wyglądał dostojnie i istotnie był cięższy niż w poprzednich rocznikach. Rozpędzając się do 60 mil trzeba było na to 11,7 sekund. Czyli przyspieszenie nie było porywające, ale bardzo przyzwoite. Przy wadze wynoszącej 4185 funtów Executive był cięższy o 300 funtów więcej niż Packard z poprzedniego rocznika. Jednak silnik 352 ze czterogardzielowym gaźnikiem i podwójnym wydechem dawał sobie znakomicie radę, wszak miał o 35 KM mocy więcej niż pozostałe modele Packarda. Standardem były dwa przełożenia osi, zaś opcją był antypoślizgowy dyferencjał Twin-Traction.

    Zawieszenie w Packardach było o wiele wygodniejsze i nie miało porównania. Atrakcyjności dopełniały połyskliwa tapicerka i malowanie nadwozia. Większość z Packardów miała trzykolorowe karoserie (dwubarwne malowanie nadwozia plus metalowy szeroki pas opasający nadwozia. Takie zestawienie było standardem w modelach Clipper Custom. Do tego dochodziły serwo kierownicy i hamulców oraz elektryczne siedzenia i szyby. Magazyn „Car Life” w swojej recenzji napisał: „Właściwości jezdne i łatwość prowadzenia są o wiele lepsze niż zazwyczaj, serwo kierownicy daje o wiele łatwiejszą kontrolę nad samochodem. Brak serwa kierownicy nie jest polecany do ciężkiego samochodu, wszak waży on 4200 funtów”.

     O ile kupno Executive’a było dobrym interesem, to troszkę inaczej przedstawiała się wartość Executive’a jako auta używanego. Pięć lat po zakończeniu produkcji Executive’a używane egzemplarze chodziły po 500 dolarów. Współczesny mu Buick Roadmaster kosztował wtedy 800 dolarów. Roadmaster był sprzedawany jako nowy w bardzo podobnej cenie co Executive i w o wiele większej ilości egzemplarzy (ponad 50 tysięcy sztuk). Dzisiaj te różnice nawet się pogłębiły. Na rynku kolekcjonerskim hardtop Roadmastera kosztuje przeciętnie 27 tysięcy dolarów, zaś hardtop Executive’a 17 tysięcy dolarów.

     Te dane rynkowe obrazują pewien psychologiczny problem, któremu próbował zaradzić Nance. Packardy były sprzedawane w cenie Buicka, podczas gdy od samochodu ze znaczkiem Packard oczekiwało się luksusu porównywalnego z Cadillakiem. To są już jednak czysto akademickie spekulacje, wówczas opinie klientów bardzo różnie się kształtowały.

    Trzeba zaznaczyć, że Nance doskonale wiedział o fatalnej kondycji finansowej Packarda. W październiku 1955 roku żalił się Rogerowi Bremerowi na spadające miesięczne statystyki sprzedaży i że trzeba wszystko zrobić, by sprzedać rocznie 80 tysięcy egzemplarzy, by osiągnąć kilka milionów zysku. Wymagał on od sprzedawców znaczącego zwiększenia sprzedaży, by wyrwać się z pułapki średniego dochodu i zmniejszyć horrendalne straty wynikające z utrzymywania zbędnego majątku i wdrażania nowych modeli do produkcji. Na rok 1955 firma Packard-Clipper osiągnęła rekord sprzedaży: niespełna 70 tysięcy sztuk, pomimo faktu lekko odświeżonych modeli z poprzednich roczników. Jednak na rok 1956 sprzedaż runęła do 13,432 egzemplarzy. W takiej sytuacji plany zupełnie nowych nadwozi na rok 1957 dla modeli Patrician, Four Hundred i Caribbean okazały się nieaktualne. Program wdrożenia nowych modeli kosztował 30 milionów dolarów, których firma niestety nie miała, co gorsza, nie mogła nawet wziąć potrzebnego 50-milionowego kredytu na ten cel. W tej sytuacji modele Clipper stały się „przemetkowanymi” Studebakerami. Powód był prozaiczny, podwozia studebakerów były węższe o kilka cali. Prawie większe instytucje finansowe odmówiły finansowania koncernu Studebaker-Packard. James Nance rozpaczliwie poszukiwał wszystkich rozwiązań, rozważał nawet porozumienie z firmą Lincoln.

    Pod koniec maja 1956 roku Studebaker-Packard stanął przed groźbą bankructwa i podpisał porozumienie z firmą lotniczą Curtiss-Wright. Jak to określił dziennikarz motoryzacyjny McCahill, Studebaker-Packard chwycił się tonący brzytwy. Potrzebując funduszy na działalność, zaakceptował zarządzanie przez menedżerów Curtiss-Wrighta, sprzedaż Mercedesów w Stanach i skonsolidowanie całej działalności motoryzacyjnej w South Bend.

     Ostatnim dniem produkcji w fabryce Packarda przy Conner Avenue w Detroit był 25 czerwca 1956. Tego dnia z taśmy zjechało 24 Clipperów i 18 Packardów. Ogółem produkcja na rok 1956 wyniosła 18,482 Clipperów i 10,353 Packardów, w tym 2,815 egzemplarzy Packarda Executive.

    Ostatnie dni modelu Executive były także ostatnimi dla dyrektora Nance'a w firmie Packard. James Nance wiedział, że w nowo zorganizowanej firmie nie będzie dla niego nań miejsca, jednak pracował aż do sierpnia wypełniając resztę obowiązków. Wynikało to także z lojalności Nance'a wobec dawnych pracowników. Po odejściu z Packarda został głównym menedżerem działu projektów Edsela w koncernie Forda.

     Jednak pomimo trudności firma Packard starała sie zadowolić klientów. Dotyczyło to także oferty podrasowania osiągów lub upiększenia wyglądu Packarda lub Clippera. Wtedy na rok 1956 pokazały się Packardy z automatem na guziki zamiast automatu Ultramatic (głównie model Caribbean i jeden egzemplarz Executive). Kilka egzemplarzy Executive zostało wyposażonych w V8 od modelu Caribbean.

    Wiosną do oferty dilerów doszedł nowy kolor nadwozia, był nim wściekle różowy kolor nazwany "Flamingo". Wtedy też Packardy i Clippery były oferowane w trzech zestawieniach kolorystycznych. Także w modelu Executive klienci kilka razy zamówili ten kolor "Flamingo".

Kod fabryczny modelu Executive 5670

Cena podstawowa: $3,560.00   

Ilość wyprodukowanych Packardów na ten rok: 10,353
Ilość wyprodukowanych egzemplarzy modelu Executive: 2,815
(1,031 hardtop)
(1,784 sedan)

Wymiary:           
Długość: 215.3 cali
Szerokość: 78 cali
Rozstaw osi: 122 cali
Przednia oś: 59.7 cali
Tylna oś: 60 cali
Waga: 4,185 funtów

Silnik:
V8 pojemność: 351.86 cali sześciennych
Wiercenie i suw: 4 x 3 1/2 cali
Stopień sprężania: 9.5  
Moc: 275 KM przy obrotach 4600            
Numery silnika zaczynające się od 5672-1001    
gaźnik czterogardzielowy Carter

Skrzynia biegów 3-biegowy automat
Przełożenia biegów:
1-szy bieg: 2.49               
2-gi bieg: 1.59   
3-ci bieg: 1 do 1               
Wsteczny: 3.15                
Sprzęgło jednopłytkowe mokre
Wielkość sprzęgła: 11 cali
Przełożenie dyferencjału: 3.54                

Hamulce bębnowe na wszystkie koła (średnica bębnów 11 cali)
Opony: 7.6 x 15               

Bak paliwa: 20 galonów
Bak oleju: 5 kwart
Ilość oleju do skrzyni: 3.25 pint
Ilość płynu do chłodzenia: 26 kwart
Ilość płynu do dyfra: 4.25 pint

               

Nazwy kolorów nadwozia:         

Shannon Green
Tahitian Jade Metallic
Eire Green
Norwegian Forest Metallic
Danube Blue
Holland Blue Metallic
Aegean Blue Metallic
Adriatic Blue Metallic
Tangier Red
Scottish Heather
Persian Aqua
Dover White
Maltese Gray Metallic
Jamaican Yellow
Mojave Tan Metallic
Roman CopperMetalli-Chrome
Naples Orange

Opcja dwukolorowego malowania. Nie wszystkie tu wymienione kolory były dostępne w pozostałych modelach Packarda.

Opcją było serwo kierownicy i automat Ultramatic na guziki.

1956 Packard Executive cars' index

1956 Packard executive brochure

  • executive56ad03
  • executive56ad04
  • executive56ad05

Simple Image Gallery Extended

 

Leave a comment

Make sure you enter the (*) required information where indicated.Basic HTML code is allowed.

Interesting Websites