Michał Leśniewski portetuje Willysa Knighta z lat 20-tych (2006r.)
Kiedy oglądam ten samochód, ogarnia mnie podziw dla konstruktora. Nie tylko jeśli chodzi o rozmiary Willysa, ale przede wszystkim jeśli chodzi o jednostkę napędową. Zamontowano w nim silnik bocznozaworowy, który jest ewenementem na skalę światową.
Jest interesujący po dwakroć: po pierwsze, z racji swojego wyglądu i wieku, co zwraca uwagę przede wszystkim laików w temacie zabytkowej motoryzacji. Po drugie - z powodu silnika Knighta, który jest interesujący z powodu zastosowanych rowiązań konstrukcyjnych.
A po trzecie - to niesamowity samochód z odkrytym dachem, którym jeździ się z prawdziwą przyjemnością...